Nasze działania

czwartek, 29 grudnia 2011

Jaworskie filmy - wirtualny spacer ...

Wirtualny spacer po Jaworze cz. 2.
(materiał Urzędu Miejskiego w Jaworze).

Wirtualny spacer po Jaworze cz. 3.
(materiał Urzędu Miejskiego w Jaworze).

Wirtualny spacer po Jaworze cz. 4.
(materiał Urzędu Miejskiego w Jaworze).

środa, 28 grudnia 2011

Wczoraj i dziś - most na Nysie Szalonej.

Kamienny most na Nysie Szalonej w połowie XIX wieku.
W tle Zamek Piastowski. Rys. P. Seifert.


Współczesny most w tym samym ujęciu.

niedziela, 25 grudnia 2011

Kamienica nr 4 przy ul. Staszica.

Widok z 2 połowy XIX wieku.


Renesansowa kamienica stojąca obecnie na posesji nr. 4 przy ul. Staszica powstała najprawdopodobniej w 1570 r. (data na kartuszu zdobiącym portal). Źródła poświadczają użytkowanie tego domu przez rodziny Almesar i von Schwarzbach. W dniach poprzedzających bitwę nad Kaczawą (26 sierpnia 1813 roku) mieściła się w tym domu kwatera sztabu prusko - rosyjskiej Armii Śląska gen. Gebharda Leberechta von Blüchera. W 1868 roku, po przebudowie wnętrz i fasady budynek stał się siedzibą Wyższej Szkoły Żeńskiej. Była to szkoła prywatna, założona w 1850 roku przez  Marię Schaffer, Lucy Delachaux i Rozalię Roch. Uczęszczało do niej przeszło 100 uczennic ( w tym wiele z ziem polskich zaboru pruskiego).

Obecny wygląd kamienicy.

Program nauczania obejmował min. fizykę, geografię, matematykę, przyrodę, muzykę oraz języki – niemiecki, francuski i angielski. W 1928 roku szkoła przeniosła się do budynku dawnych koszar. Kamienica do 1945 roku mieściła pensjonat dla starych szlachcianek (Instytut Szlachetnych Panien). Polskie władze przemianowały go na Dom Emerytów i Rencistów. Pod koniec lat 60-tych został on przeniesiony do obecnej siedziby przy Placu Seniora, a kamienicę przeznaczono na mieszkania komunalne.

Renesansowy portal.

Fasadę budynku zdobi przede wszystkim stylowy portal. Jego archiwolta zdobiona jest ornamentem roślinnym oraz rozetami. Na zamkniętym wolutami kartuszu zachowały się dwie daty: budowy (1570 r.) i renowacji (1850 r.). Wewnątrz budynku możemy obejrzeć renesansową sień o oryginalnym sklepieniu. Od strony ogrodowej znajduje się ganek, wsparty na dwóch okrągłych kolumnach oraz ozdobny podjazd.

piątek, 23 grudnia 2011

Wczoraj i dziś - południowo/zachodnia część Rynku.

Południowo - zachodni narożnik Rynku. Kolorowana
pocztówka z początku XX wieku.

To samo miejsce obecnie. Jest to jedyna część Rynku,
w której w całości zachowała się przedwojenna zabudowa.

wtorek, 20 grudnia 2011

Wczoraj i dziś - Rynek od Zamkowej i Chrobrego.

Widok na zespół śródrynkowy od strony zbiegu dzisiejszych
ulic Zamkowej  (z lewej strony) i Chobrego
(2 połowa XIX wieku). Rys. P. Seifert.


To samo ujęcie A.D. 2011.

sobota, 17 grudnia 2011

Jaworskie filmy - Turniej Miast.

Turniej Miast Jawor - Wieluń cz. 2.

Turniej Miast Jawor - Wieluń cz. 3.


Część pierwsza chwilowo niedostępna. 

Jaworskie filmy - Muzeum Regionalne.


Muzeum Regionalne w Jaworze.

Na starej fotografii - podcienia w Rynku.

Podcienia południowo - wschodniej pierzei w latach
20-tych XX wieku. Ujęcie w kierunku wschodnim.

Wlot ul. Legnickiej do Rynku. Ujęcie w kierunku zachodnim.
Budynek widoczny na drugim planie został zniszczony w 1945 r.


Podcienia wschodniej pierzei. Została ona zniszczona w 1945 r.
Na drugim planie framgnet zachowanej do dzisiaj
pierzei północno - wschodniej.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Plac Wolności wczoraj ....

Południowo - zachodni narożnik Nowego Targu (obecnie Plac Wolności.).
Kolorowana pocztówka z 1900 r.

Południowo - zachodni narożnik Nowego Targu na początku XX wieku.


Południowo - zachodnia część Nowego Targu
na początku lat 20-tych XX wieku.

Z prawej strony budynek hotelu "Pod Trzema Koronami".  W jego dolnej kondygnacji mieściła się luksusowa  kawiarnia Lindnera (znana pokoleniom polskich Jaworzan jako "Kolorowa").

Nowy Targ (ujęcie od wschodu) w latach 30-tych XX wieku.


Nowy Targ na zdjęciu lotniczym z lat 30-tych XX wieku.
Ujęcie od północnego - zachodu.


niedziela, 11 grudnia 2011

XVII-wieczne plany Jawora.

XVII - wieczny plan Jawora. Orientacja: północ
z lewej strony, wschód u góry.

Zwracają uwagę trzy linie fortyfikacji miejskich: mur gotycki (pierścień wewnętrzny), mur XVI-wieczny, oraz zewnętrzny pierścień umocnień ziemnych (?) z XVII wieku. Z prawej strony planu widać również dokładny przebieg Kanału Młynówki (między Nysą i linią fortyfikacji.  Wedle orientacji rysunku z lewej strony widzimy kościół pw. Św. Marcina, z prawej Zamek Piastowski, w centrum Rynek z ratuszem, a u góry z prawej kompleks klasztorny.


XVII - wieczny plan Jawora. Orientacja: północ na dole,
wschód z lewej strony.

czwartek, 8 grudnia 2011

Wczoraj i dziś - "śledziówki".

Zespół śródrynkowy w połowie XVIII wieku.

Numerem 10 oznaczone kramy śledziowe. Za nimi stoją niewielkie, wąskie kamieniczki, podobne do zachowanych w północnej części zespołu śródrynkowego w Legnicy. Fragment kopii  panoramy Jawora F. B. Wernera (ze zbiorów Muzeum Regionalnego w Jaworze).


Kamienica w północnej części zespołu śródrynkowego.

Wybudowano ją w miejscu zajmowanym poprzednio przez "śledziówki". Zdjęcie z początku XX wieku. Dolną kondygnację budynku zajmowała wówczas Apteka Miejska. Kamienica została spalona po zajęciu miasta przez Armię Czerwoną.


Obecny wygląd tego miejsca w ujęciu od strony
wlotu ul. Legnickiej.

poniedziałek, 28 listopada 2011

Wczoraj i dziś - Od Domu Kupców do Teatru Miejskiego.

Zespół śródrynkowy od południowego wschodu (2 połowa XIX wieku).
Z lewej strony Dom Kupców. Do jego południowej ściany przylega odwach. Oba rozebrano ze względu na zły sta techniczny w 1869 roku.Na ich fundamentach wzniesiono budynek Teatru Miejskiego (obecnie Jaworski Ośrodek Kultury).


Zespół śródrynkowy od południowego wschodu.
Z lewej strony budynek Jaworskiego Ośrodka Kultury.

Jaworska "dzielnica skarbów".

Ul. Żeromskiego (d. Tkacka) - w średniowieczu
centrum dzielnicy żydowskiej.


Jaworska „dzielnica skarbów”.
W średniowieczu jaworscy Żydzi zamieszkiwali część miasta między dzisiejszymi ul. Klasztorną i Chrobrego.  Kiedy w 1420 roku wypędzano z Jawora gminę żydowską jej najbogatsi członkowie spodziewali się rychłego powrotu. Wielu ukrywało pieniądze i kosztowności na terenie swoich posesji. Nie wrócili jednak do swoich domów w dzielnicy żydowskiej. Świadczył o tym fakt znajdowania w późniejszych wiekach w części miasta zamieszkałej w średniowieczu przez Żydów zostawionych tam przez nich złotych i srebrnych „skarbów”. Bodaj największym był odkryty przez jaworskiego mistrza murarskiego Georga Scholza w 1726 roku przy okazji budowy nowego szpitala przy ul. Klasztornej. Składał się on z  ok. 1300 monet z przełomu XIV i XV wieku (w tym przeszło 300 złotych).  Pieniądze te należały najprawdopodobniej do bogatego żydowskiego kupca lub bankiera. Współczesnym amatorom średniowiecznych skarbów raczej odradzam poszukiwania. Od 1420 roku tyle zbudowano i przebudowano w tej części miasta, że już dawno znaleziono tutaj to, co było do znalezienia.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Pogrzeb proboszcza o. Stanisława Bazana.

Kondukt pogrzebowy proboszcza Bazana na skrzyżowaniu
ul. Poniatowskiego i Rapackiego. 

Pierwszym polskim proboszczem i dziekanem Jawora był franciszkanin konwentualny o. Stanisław Bazan. W październiku 1945 roku zastąpił on ostatniego niemieckiego proboszcza w kościele Św. Marcina ks. Georga Buchali. Wikariuszem proboszcza Bazana był o. Alfons Galas (również franciszkanin). O. Stanisław Bazan zmarł 10 lipca 1949 roku. Pochowano go na cmentarzu parafialnym przy Szosie Legnickiej. Następnym proboszczem Jawora został również franciszkanin, o. Ernest Białek.

Kondukt pogrzebowy proboszcza Bazana na północ na ul. Poniatowskiego
(na północ od skrzyżowania z ul. Rapackiego). 

czwartek, 17 listopada 2011

Park na Kępie Strzeleckiej.


Północna część Parku Miejskiego
(dawny Park na Kępie Strzeleckiej).

Sadzawka w północnej części Parku Miejskiego.

Park na Kępie Strzeleckiej.


Pierwotnie obszar najstarszej, północnej, części obecnego Parku Miejskiego zajmowały bagniste nieużytki. W połowie XVI wieku przeniesiono na ten teren strzelnicę miejską  (z miejsca przy obecnym zbiegu ul. Chopina i Chrobrego). Corocznie w Zielone Świątki odbywały się na niej zawody strzeleckie. Kontynuowały one długą tradycję wojskowego szkolenia mieszczan zapoczątkowaną roku przez księcia Bolka I Srogiego. W 1692 roku, po odbudowie zniszczonej w czasie wojny 30-letniej strzelnicy, członkowie jaworskiego Bractwa Strzeleckiego wznieśli Dom Strzelca. Zachował się on do naszych czasów jako Europejskie Centrum Młodzieży Euroregionu Nysa.  W miarę rozbudowy południowej części miasta ulica prowadząca od Bramy Bolkowskiej do strzelnicy nazwana została Strzelecką (obecnie jest to ul. Chopina).
Pod koniec XVIII wieku wraz zarzuceniem obowiązku wojskowego szkolenia mieszczan strzelnica straciła swoje dotychczasowe znaczenie. W 1844 roku dzięki staraniom Towarzystwa Upiększania Miasta i za zgodą Bractwa Strzeleckiego burmistrz Teichmann zadecydował o urządzeniu na tym terenie miejskiego parku.  Jego pierwotny plan zachował się do dzisiaj bez większych zmian. Niestety, z dawnego wyposażenia tylko nieliczne detale dotrwały do naszych czasów.  W latach 70- tych park został gruntownie odnowiony wspólnym wysiłkiem miasta i Zakładów Kuzienniczych (co upamiętnia rzeźba stojąca przy północno – zachodnim wejściu).  Północną część dawnego Domu Strzelca przebudowano wówczas do obecnej postaci, a cały kompleks stał się siedzibą Klubu Technika i kawiarni Parkowa (obecnie ECMEN).


Pocztówka z 1898 roku wydana z okazji 350 rocznicy
(wyliczona z 10 letnią pomyłką) jaworskiego Bractwa Strzeleckiego.
W centrum Dom Strzelca,  z prawej strony zbrojownia.


Dom Strzelca na początku XX wieku.


ECMEN od południowego zachodu.

Instalacja upamiętniająca odnowienie Parku Miejskiego
w latach 70-tych i patronat Zakładów Kuzienniczych.

Rzygacze z wieży ratuszowej - cz. I.

Kamienne rzygacze zdobiące wieżę ratuszową są kopiami gotyckich oryginałów, wykonanymi najprawdopodobniej w latach 30-tych obiegłego stulecia. Przedstawiają fantastyczne stwory (np. smok) lub realne zwierzęta (np. pies).

"Smok"

"Orzeł"


"Pies"


"Gargulec" (?)


wtorek, 15 listopada 2011

Dom Henrietty Hanke

Dom rodzinny Henrietty Hanke
(nr. 24 w południowo – wschodnim narożniku Rynku) .
 
 
Henrietta Wilhelmina Hanke
Urodziła się w 1785 roku w Jaworze w rodzinie kupca Arndta. W wieku 20 lat wyszła za znacznie starszego pastora Hanke z Dyhernfurtu, z którym miała 6 dzieci. Po śmierci męża w 1819 roku powróciła do Jawora i zamieszkała w domu swoich rodziców. Jej dorobek pisarski to przede wszystkim powieści familijne, przeznaczone głównie dla kobiet, o silnym wydźwięku dydaktycznym oraz sentymentalne romanse. Wydane w 1860 roku w Hanowerze „Dzieła Zebrane” Henrietty Hanke obejmują w sumie 64 tomy. Wiele ze swoich nowel nich napisała pokoju rodzinnego domu (przy oknie wychodzącym na jaworski Rynek), z którego przez ostatnie lata ze względu na stan zdrowia praktycznie nie wychodziła.
W swoim czasie była to autorka bardzo popularna. Tłumaczono ją min. na angielski, szwedzki, duński, rosyjski i polski.
Henrietta Hanke zmarła w 1862 roku. Pochowano ją na ewangelickim cmentarzu przy Kościele Pokoju. Grób, podobnie jak reszta nekropolii, został zniszczony w 1970 r. W 1997 na ścianie frontowej rodzinne domu Henrietty Hanke wmurowano tablicę pamiątkową.
 
Autograf H. Hanke.
 

środa, 9 listopada 2011

Wczoraj i dziś - koszary przy ul. Starojaworskiej.

Południowo - wschodnia brama koszar na początku XX wieku.


Obecny stan południowo - zachodniej bramy dawnego
kompleksu koszarowego (widok od ul. Starojaworskiej).

Nowy kompleks koszarowy przy drodze do Starego Jawora oddano do użytku w 1898 roku. Wprowadził się wówczas do nich 154 pułk piechoty liniowej (5 dolnośląski).  W 1919 roku został on przemianowany na 53 pułk strzelców. Rok później przeniesiono go do Malborka, a jaworskiej koszary do 1926 roku używany były jako ośrodek szkoleniowy policji. Wojsko powróciło tutaj w październiku 1935 roku razem z 1 batalionem 54 pułku piechoty. W 1936 roku dołączył do garnizonu 1 batalion 83 pułku piechoty. Oba oddziały skadrowano i przeformowano w 461 rezerwowy batalion piechoty - ostatni niemiecki garnizon Jawora.
Od 1945 do 1991 roku w jaworskich koszarach stacjonował garnizon Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Obecnie budynki koszarowe używane są przez różne instytucje oraz wspólnoty mieszkaniowe.


Kasyno oficerskie na początku XX wieku.


Kościół pw. Miłosierdzia Bożego (dawne kasyno oficerskie).
Widok od ulicy Starojaworskiej.

wtorek, 8 listopada 2011

Zamek Piastowski cz. I.

Południowa strona dziedzińca Zamku Piastowskiego. W tym miejscu
znajdowała się wieża mieszkalna z czasów Radosława z Bolesławca.


Zamek Piastowski - cz. I.

Pierwsza, pośrednia wzmianka o jaworskim zamku pochodzi z 1224 roku. W dwóch dokumentach z kancelarii księcia Henryka Brodatego występuje jako jaworski burgrabia rycerz Radosław z Bolesławca (Radislaus de Boleslawiz – przez nowożytnych historyków niemieckich zapisywany najczęściej jako Radoslaus von Bunzlau). Kwestią sporną jest pełnienie przez Radosława urzędu kasztelana. Za fakt uznają to min. Jan Rybotycki, Heinrich Saurma i Tadeusz Silnicki. Istnienie jaworskiej kasztelanii negują Romuald Piwko i Jerzy Romanow. G. Schonaich przypisuje przedlokacyjny Jawor kasztelanii w Świnach. Jawor nie figuruje też w spisie kasztelanii z bulli papieża Innocentego IV z 1245 roku (która z kolei nie wymienia także kilku kasztelanii z całą pewnością istniejących). Niezależnie od tego, czy Radosław był burgrabią czy kasztelanem jedno jest pewne – musiał już istnieć jaworski zamek.
Potwierdziły to  badania archeologiczne prowadzone w latach 1989 – 90 na terenie Wzgórza Zamkowego przez Romualda Piwko i Jerzego Romanowa. Odnaleziono wówczas pozostałości niewielkiego zameczku wieżowego, datowanego na pierwsze ćwierćwiecze XIII wieku. Centrum tego założenia stanowiła wieża mieszkalna, wzniesiona na planie prostokąta (7,6 x 6,3 metrów, dłuższa oś na linii wschód – zachód)), bez poziomych podziałów wewnętrznych. Kamienna była najprawdopodobniej tylko dolna kondygnacja (grubość muru 0,65 metra, mieszcząca magazyn żywności i broni. Wyższe piętra (2 – 3) wykonano z drewnianych belek. W tamtym czasie zdecydowanie dominowało jeszcze budownictwo drewniane , i raczej mało realnym jest, by w przypadku Jawora od razu postawiono wieżę w całości z kamienia. Poszczególne kondygnacje zaopatrzone były w okna – strzelnice. Na szczycie znajdował się zapewne ganek strzelecki. Wieża mogła być nakryta dachem gontowym dwu lub czterospadowym. Na majdanie (średnica ok. 30 metrów) zbudowano drewniane zabudowania gospodarcze.  Całość otoczona była wałem drewniano – ziemnym. Zbudowano go ze skrzyń wypełnionych kamieniami (tzw. konstrukcja izbicowa), po czym obsypano ziemią, umocniono gliną, i zwieńczono palisadą.  Według Piwki i Romanowa wał ten miał około 3 metrów wysokości i 6 szerokości w podstawie. Brama znajdowała się najprawdopodobniej w tym samym miejscu co obecnie – od strony ul. Zamkowej. Miała zapewne drewniane wrota i niewielką, również drewnianą strażnicę strażnicę. Dodatkowo od tej strony zamek chroniony był przez suchą fosę o szerokości około 2 i głębokości ok. 1, 5 metra.  Niewielkie rozmiary całego założenia i jego relatywnie niski potencjał militarny  wykluczają teorię o kasztelańskim statusie jaworskiego zamku. Był to raczej typowy obiekt strażniczy, którego zadaniem była ochrona  ważnego brodu Wielkiej Drogi Praskiej na Nysie Szalonej. 

sobota, 5 listopada 2011

Młyn na parę.

Jaworski młyn w latach 30-tych.

 

Młyn na parę.
Bogdan H. Krupa
W Jaworze i najbliższej okolicy od wieków funkcjonowały młyny zbożowe. Od XIII –XIV wieku stawiano  je na ciekach wodnych – najczęściej na specjalnie budowanych kanałach (zwanych Młynówkami) . To właśnie w tamtej epoce wynaleziono i upowszechniono pionowe koło wodne. Wykorzystując energię wody napędzała ona urządzenia młyna. Taką rolę spełniała również nasza jaworska,  poczciwa i zapomniana Młynówka Czernicka.  Na jej biegu zbudowano aż 7 młynów. Rola wody jako źródła energii utrzymywała się  aż do końca XIX wieku, kiedy to zastąpiono ją energię elektryczną. Zaprzestano wówczas budowania młynów na ciekach wodnych.
Przykładem takiego nowoczesnego młyna był zbudowany w latach 30-tych młyn przy ul. Wiejskiej w Jaworze.  Do 1945 roku jaworski młyn był własnością niesławnej pamięci gauleitera Dolnego Śląska Karla Hanke.    
Był to jeden z największych, i w swoim czasie najnowocześniejszych młynów na Dolnym Śląsku. Źródłem napędu jego urządzeń była parowa maszyna kondensacyjny typu tandem, jak to fachowo określa ją pan Ryszard Partyka . Pracował w tym młynie w latach 1955-95 przechodząc  różne stanowiska aż do kierownika spichlerza.  Działanie wspomnianej maszyny objaśnia on w następujący sposób: para z wody podgrzewanej w obiegu zamkniętym tworzyła ciśnienie,  które wprawiało w ruch pędnię główną, a ta z kolei poruszała maszyny i urządzenia młyna (mlewniki, odsiewacze, urządzenia czyszczące). Maszynę tą wyłączono w połowie lat 60-tych, kiedy to młyn przeszedł na zasilanie elektryczne z sieci miejskiej.  W „czasach pary” na terenie młyna działały dwie studnie głębinowe, a wspomniana maszyna tandemowa wytwarzała również energię elektryczną.  Jak mówi pan Ryszard do podgrzewania wody młyn wymagał jednego wagonu opału  dziennie. Był to jednak tani  miał węglowy. Dzięki temu koszty utrzymania zakładu były relatywnie bardzo niskie.  Po wojnie młyn nie był zniszczony i bardzo szybko rozpoczął produkcję. W rozruchu pomagali pracujący tutaj Niemcy. Przerób dobowy szybko doszedł do około 100 ton (ok. 10 wagonów mąki). Największy młyn na Dolnym Śląsku we Wrocławskich Sułkowicach przerabiał w tamtym czasie 500 ton na dobę.  Aby ułatwić transport jaworski młyn posiadał własną bocznicę.
Przerabiano wyłącznie pszenicę. Młyn pracował 7 dni w tygodniu i 24 godziny na dobę. Produkowano tutaj mąkę bułkową (typ 850), tortową (typ 450), wrocławską (typ 50) oraz kaszę manną. Częścią zakładu były zachowane do dzisiaj ogromne silosy, które jednorazowo mogły zmagazynować 2 000 ton zboża.
Młyn przy ulicy Wiejskiej istniał do 1978 roku. Wówczas to jego część produkcyjną strawił pożar. Traf chciał, że wybuchł on nocą po Dniu Strażaka. Sprawą, bezskutecznie, zajmowała się Prokuratura Generalna. Po pożarze dawny młyn stał się już tylko punktem skupu zbóż.
W czasach swojej świetności jaworski młyn zatrudniał przeszło 70 osób.  Pierwszym polskim kierownikiem tego zakładu był B. Surowiecki. Zastąpił go W. Węgrzynowski, a jego z kolei Cz. Pochodyła. Ryszard Partyka podaje zapamiętane nazwiska pracowników:  M. Głogowski, Z. Fiodorów, W. Stanisławski, J. Knopf, A. Mokrzycki, R. Solak, F. Wrzos, J. Szczutkowski, B. Baranowski, T. Puławski, W. Smyk, W. Poliński, M. Chojnacki.  Młyn podlegał zjednoczeniu przemysłu zbożowo – młynarskiego z siedzibą we Wrocławiu.  W związku z tym do Jawora często przyjeżdżał znany wówczas aktor i dziennikarz Wojciech Dzieduszycki (notabene zawodowy młynarz).



wtorek, 1 listopada 2011

Wczoraj i dziś - Poczta przy ul. Kolejowej.

Budynek Poczty przy ul. Kolejowej (ukończony w 1896 r.).
Zdjęcie z początku XX wieku).


Obecny wygląd Poczty. Jej bryła jest rezultatem przedwojennej przebudowy,
która zupełnie zatarła poprzedni styl.

wtorek, 25 października 2011

Jawor burmistrza Lindemanna.

Budynek Gimnazjum Królewskiego (zniszczone w 1945 r.).
Dzisiaj plac po gimnazjum zajmuje "Biedronka" przy ul. Piłsudskiego.

Ferdynand Lindemann objął urząd burmistrza w 1864 r. Jeszcze w tym samym roku, kontynuując starania swoich poprzedników, dzięki zaangażowaniu najbogatszych mieszczan, doprowadził do otwarcia w Jaworze Gimnazjum Królewskiego. Już po kilku miesiącach szkoła wprowadziła się do nowej siedziby przy ówczesnej ulicy Humboldta. Ten imponujący gmach został niestety zniszczony w 1945 r. Przez długie lata znajdowała się w tym miejscu szkółka rowerowa, a obecnie sklep wielkopowierzchniowy "Biedronka".  Dwa lata później burmistrz Lindemann zrealizował kolejną inwestycję. W 1866 roku sąd powiatowy przeprowadził się do nowego budynku przy ul. Klasztornej (gdzie pozostał go dzisiaj). Lata 60-te XIX wieku były wyjątkowo dobrym okresem dla jaworskiego szkolnictwa. W 1868 r. Wyższa Szkoła Żeńska dzięki wsparciu władz miasta przeniosła się do budynku przy ówczesnej ul. Strzegomskiej (obecnie Staszica nr 4). W owym czasie w tej szkole uczyła się setka dziewcząt (w tym wiele z ziem polskich zaboru pruskiego – co wystawia tej szkole bardzo dobre świadectwo). Już następny rok przyniósł kolejną wielką inwestycję, z której korzystamy do dzisiaj. Rozebrano niszczejący Dom Kupców a na jego fundamentach wzniesiono budynek Teatru Miejskiego.  Jaworski teatr bardzo szybko stał się główną instytucją kulturalną naszego miasta.. W latach 20-tych XX wieku awansował nawet do rangi Prowincjonalnego Teatru Dolnego Śląska.
Wiele uwagi burmistrz Lindemann poświęcał estetyce miasta, bardzo dbając o tereny rekreacyjne. W 1872 roku przy ul. Klasztornej otwarto zachowany do naszych czasów skwer (zwany później Skwerem Lindemanna). Do 1945 r. w jego centrum stał pomnik poległych w wojnie prusko – francuskiej 1870-71 r. Jeszcze w tym samym roku nową siedzibę uzyskał Szpital Powiatowy. Dzięki zaangażowaniu władz miasta w 1879 r. jaworski garnizon wprowadził się do nowych koszar (obecnie jest to bursa międzyszkolna przy ul. Rapackiego). Kolejną inwestycją do której „przyłożył” się Ferdynand Lindemann, jest otwarta w 1885 r. hala sportowa przy ówczesnej ulicy Ogrodowej (obecnie hala „Victorii” przy ul. Piłsudskiego).
W 24 roku swojego urzędowania burmistrz Lindemann zrealizował następne wielkie przedsięwzięcie – miasto zyskało nowe wodociągi. Dodatkowo na Placu Szpitalnym (obecny Plac Seniora) wybudowano zachowaną do dzisiaj wieżę ciśnień. Ostatnim dziełem, w którym znalazł swój udział Ferdynand Lindemann była nowa siedziba starostwa oddana do użytku w 1890 r. (późniejsza szkoła medyczna przy ul. Kolejowej). W 1895 roku kolejnym burmistrzem został bliski współpracownik Lindemanna Emil Groneberg.
Czasy burmistrz Lindemanna to nie tylko opisane powyżej inwestycje. Przez ponad pół wieku miasto dynamicznie rozwijało się. Nowe dzielnice wyszły daleko poza obręb dawnych murów miejskich. To właśnie w tamtym czasie powstała większość obecnej zabudowy Placu Wolności czy ul. Poniatowskiego. Kwitło lokalne rzemiosło. Jawor daleko poza granicami Dolnego Śląska słynął z produkcji powozów i kiełbasek. To właśnie za rządów Ferdynanda Lindemanna swoją pozycję zdobyli jaworscy cukiernicy z rodziny Lauterbachów. Swoistą miarą ówczesnej kondycji miasta był rozwój miejscowej bazy hotelowej. Dzisiaj trudno nam w to uwierzyć, ale tylko w samym Rynku były trzy hotele! W pierzei zachodniej znajdował się hotel „Pod Czarnym Orłem”, w południowej „Trzy Korony” a w pierzei wschodniej „Pod Złotym Mieczem”. Aktywność gospodarcza jaworskich mieszczan łączyła się z wielkim zaangażowanie społecznym. W drugiej połowie XIX wieku działał cały szereg stowarzyszeń, dzisiaj byśmy to powiedzieli – pozarządowych. Szeroko pojętą estetyką Jawora zajmowało się Towarzystwo Upiększania Miasta. Dzięki niemu w latach 40-tych tamtego stulecia otwarto Park na Kępie Strzeleckiej, z którego korzystamy do dzisiaj. Działalność głównie dobroczynną prowadziła loża wolnomularska „Święty Marcin pod Trzema Kłosami”. Idee aktywnego dbania o własną kondycję szerzyło Męskie Stowarzyszenie Gimnastyczne. Co poza tym? Miejski Klub Rozrywkowy, Stowarzyszenie Wdów i Sierot Nauczycielskich, Katolickie Stowarzyszenie Czeladników, Ewangelickie Stowarzyszenie Czeladników, Towarzystwo Karkonoskie, Ochotnicza Straż Pożarna itd. Trzeba tutaj podkreślić, że nie były to tylko stowarzyszenia papierowe, ale realnie działające z wielkim wpływem na życie miasta i powiatu. Także sam burmistrz udzielał się społecznie. W latach 1874-95 przewodniczył Radzie Kościelnej przy Kościele Pokoju.

niedziela, 23 października 2011

Między Słowianką, Marysieńką i Jadwigą ...

Kryta pływalnia "Słowianka" przy ul. Królowej Marysieńki.

"Słowianka" - widok ogólny.


Podwórko bloków przy ul. Królowej Marysieńki.


 
Podwórko bloku przy ul. Królowej Jadwigi.


Bloki przy ul. Jagiellończyka.


Bloki przy ul. Jagiellończyka.